Wycieczka objazdowa po Białorusi

DZIEŃ CZWARTY

 

 

 

 

 

 
    Jesteśmy w Mińsku i tu spędzimy cały dzień. Śniadanie i czekamy na przewodnika oblatując dookoła nasz hotel, tudzież oglądając widoki z naszego 14 piętra....
 
 
     Nasz przewodnik po Mińsku to pasjonat a jednocześnie zawodowiec - pracownik Ministerstwa Kultury, zajmuje się m. innymi sprawami związanymi z sensownymi renowacjami zabytków, jednocześnie działa w Związku Polaków. Ma tak ogromną wiedzę, że usiłując nam w określonym, krótkim dość czasie przekazać jak najwięcej informacji wpadał w frustrację i zaczynał mówić chaotycznie.
   Zwiedzanie zaczynamy od Wyspy Łez - z pomnikiem upamiętniającym Białorusinów poległych w Afganistanie. Nasz przewodnik też służył w wojsku, ale stacjonował w Ołomuńcu i jak sam ze śmiechem stwierdził, był okupantem...
 
     
   
   
   
 
Potem idziemy w stronę Górnego Miasta - starej części Mińska. Mijamy pomnik ku czci wszystkich Białorusinów mieszkających we wszystkich zakątkach świata.
     
   
 
  Co 4 lata odbywa się w Mińsku zlot przedstawicieli mniejszości Białoruskich z wszystkich krajów. Bardzo mi się podobało podejście naszego przewodnika do historii Białorusi - otwarcie mówił o zbrodniarzach wojennych - w czasie II wojny Białorusini utworzyli najliczniejsze oddziały SS walczące we Francji. Jednocześnie dzisiaj odżywają silne prądy nacjonalistyczne, które usiłują siać nienawiść do wszelkich mniejszości zamieszkujących Białoruś.
 
     
   
     
  Sobór Ducha Świętego – prawosławny sobór katedralny w Mińsku, główna świątynia eparchii mińskiej Egzarchatu Białoruskiego Patriarchatu Moskiewskiego. Dawny kościół bernardynek ufundowany przez wojewodę trockiego Aleksandra Słuszkę, wybudowany w latach 1633–1642 w stylu barokowym. Był częścią zabudowy dawnego Górnego Rynku, odbudowany po pożarze w 1741. W 1870 świątynia została przebudowana na prawosławny sobór i monaster Świętego Ducha. Obecnie dawna świątynia katolicka jest prawosławną cerkwią katedralną. Budynek dawnego klasztoru służy obecnie duchowieństwu prawosławnemu.  
     
   
   
   
     
  Kiedyś na brzegu Świsłoczy stał zamek Miński (wybudowany w XI wieku). Ale w wyniku zawieruch wojennych już w XVIII wieku śladu po nim nie było. Znaczy zostały fundamenty - i chcieliby go odbudować. mam nadzieję, że zrobią to lepiej niż wieżę zamkową w Nowogródku.... Jak nam wyjaśnił przewodnik, na Białorusi nie ma instytucji konserwatora zabytków, nie ma nauki o konserwacji zabytków, nawet na wydziale architektury politechniki nie ma katedry ani instytutu konserwacji zabytków. Zabytki to dla nich zwykłe budowle i podlegają tym samym przepisom co inne budowle więc panuje wolna amerykanka. Dlatego ci, co podchodzą do tematu poważnie starają się o pomoc fachowców z Polski..... A jednocześnie mają tych zabytków niezbyt wiele - w latach 60-tych w Mińsku zniszczoną ogromną ilość zabytków w większości XVIII i XIX wiecznych żeby zbudować szerokie prospekty z nowymi budynkami... Między innymi zniszczono XVI wieczną cerkiew.
 
   
   
   
     
  Mijamy ratusz (a dokładnie jego rekonstrukcję) zmierzając do archikatedry.  
     
   
   
   
     
      Pierwszy ratusz w Mińsku jest wzmiankowany w 1582 roku za panowania króla Stefana Batorego jednak jego wygląd nie jest znany. W 1744 roku budynek mińskiego ratusza został przebudowany w stylu barokowym i uzyskał formy typowe dla budynków ratuszowych powstałych na terenach wschodnich Rzeczypospolitej w XVIII wieku. Gmachy podobne do niego powstały także w Mohylewie i Witebsku. Ratusz był piętrowy i posiadał wieżę umieszczoną pośrodku fasady. Barkowy budynek został przebudowany przez Kramera w modnym ówcześnie stylu klasycystycznym w 1793 roku. Następnie przebudowano go w 1819 roku, a w poł. XIX wieku został zburzony na polecenie zaborców rosyjskich. Ratusz odbudowano w 2004 roku. I ta odbudowa wyszła im fajnie....
Po drugiej stronie ulicy widzimy już Archikatedrę Imienia Najświętszej Maryi Panny - centrum życia religijnego mińskich katolików.
 
     
   
   
   
   
   
     
      W Mińsku w czasie Olimpiady 1980 roku wszystkie kościoły były czynne, żeby pokazać, że w ZSRR kościoły działają...
Po pierestrojce otwierają dawne diecezje, tworzą nowe i generalnie kościoły i grupy wyznaniowe działają bez najmniejszego problemu. W Mińskiej diecezji jest 3 biskupów. Z jednym z nich nasz przewodnik był kolegą-ministrantem i nie raz na piwo biegali. Ale generalnie jako, że zajmuje się odnową zabytków sakralnych zna ich osobiście wszystkich i często z nimi współpracuje.
Na Białorusi działają 2 seminaria katolickie (główne w Grodnie).
Wędrujemy dalej oglądając takie kwiatuszki jak socrealistyczne rzeźby na budynku, w którym działa KFC....
 
     
   
     
  W dawnych czasach w tej okolicy płynęła druga Mińska rzeka obecnie zabudowana i puszczona kanałami. Odbywał się tu targ rybny, na którym handlarze trzymali żywe ryby w siatkach zanurzonych w rzece - czyli mieli najświeższe możliwe ryby.  
     
  Następnie przejeżdżamy autobusem główną ulicą Mińska - prospektem Niepodległości, aby trafić na największy plac miasta - plac Niepodległości (dawniej plac Lenina).
    Wokół placu znajdują się ważne instytucje: Dom Rządowy, Miński Miejski Komitet Wykonawczy, Białoruski Uniwersytet Państwowy, Białoruski Państwowy Uniwersytet Pedagogiczny im. Maksima Tanka, hotel „Mińsk”", Poczta Główna, zarząd Mińskiego Metra, a także Kościół św. Szymona i św. Heleny zwany Czerwonym Kościołem oraz pomnik Włodzimierza Lenina. W części podziemnej placu znajduje się 3-poziomowe centrum handlowe „Stolica” i 4-poziomowy parking na 500 stanowisk.
 
     
   
   
   
   
   
   
   
   
   
     
  Na tym placu obchodzi się uroczystości pierwszomajowe. Obecnie uroczystości odbywają się, ale bez defilady. Defilada w Mińsku odbywa się 3 lipca - wielka: wojsko, technika, cuda-wianki. 9 maja bywa defilada - malutka, kameralna. Milicja się wycwaniła i za organizację i ochronę defilady wystawia rachunki potwornej wysokości....
   Istnieje w Mińsku szpital wojskowy, który powstał na podstawie ukazu cara i działa nadal i bez chwili przerwy.
 
   Następnym punktem zwiedzania Mińska jest przejazd do Biblioteki Narodowej i podziwianie miasta z platformy widokowej.
 
     
   
   
   
   
     
      Na powyższym zdjęciu widzimy gmach Biblioteki Narodowej. W wieży po lewej jeżdżą windy, a na dachu tej bryły jest platforma widokowa.
   Akurat trafiliśmy na ćwiczenia Straży Pożarnej - na tę wieżę my wjeżdżaliśmy windą, a te biedaki wbiegali po schodach w pełnym rynsztunku i maskach tlenowych ponad 70 m w górę....
 
     
   
   
     
  Ale widoczki - super!  
     
   
   
   
   
   
   
   
   
   
     
     Na tym kończymy zwiedzanie Mińska i pożegnawszy naszego przewodnika  jedziemy na nocleg. 
Tym razem nocujemy nie w hotelu, tylko raczej w ośrodku kolonijnym. Mieści się w środku lasu nad jeziorem. Pokoje biedne, ale czyściutkie, jedzenie smaczne i obfite, łóżka wygodne - co nam więcej trzeba? Zdążyliśmy jeszcze polecieć nad jezioro i zakolegować się z jego mieszkańcem.
 
     
   
   
   
   
   
   
   
   
     
  Po zapadnięciu zmierzchu i zgaszeniu światła ciemność absolutna i cisza zupełna. Spaliśmy jak zabici.  
     
     
  DALEJ